Ananas – jak posadzić? Egzotyczny, owocowy eksperyment

Kto z nas nie marzył o własnym ogródku, w którym hodowałby samodzielnie warzywa, owoce i kwiaty?

Tak – jak pragniemy posiadać mieszkanie, tak samo chcemy mieć miejsce, w które można się udać, gdy wymaga tego sytuacja, np. zostajemy powołani do roli kucharza i dane nam jest przygotować obiad. Dużo lepiej wyjść sobie do ogrodu po marchew, wiedząc, że jest ona naturalnym produktem, którego doglądałeś osobiście, niż kupić w sklepie, gdzie tak naprawdę nie wiemy – co kryje się w tej marchewce, przecież sztuczność i nawozy, to teraz wręcz norma i żeby coś wyglądało lepiej, nie zawsze potrzeba tylko słońca i wody, często producenci dodatkowo wspomagają swoje uprawy, niszcząc w nich, niestety, to co najlepsze – ilość i jakość składników odżywczych.
Jeśli w tej kwestii się zgadzamy, to może podejść do tematu nieco bardziej innowacyjnie? Bo jeśli uprawiamy ziemniaki, marchew czy ogórki (czyli te nasze polskie podstawy), to czemu by nie zabrać się za wyhodowanie np. … ananasów? Ciekawie i egzotycznie, tak jak chcemy, prawda? Istnieje na to całkiem prosty sposób, który pozwoli na cieszenie się tym owocem, bez wychodzenia do sklepu po jego zakup.

Ananas – jak posadzić?

1. Ananasa zamierzamy posadzić, więc najpierw zaopatrujemy się w gotowy owoc.
2. Odcinamy zieloną część (liście), razem z ok. 1cm owocu, zróbmy to dokładnie.
3. Obieramy skórkę, aż zobaczymy korzenie. Sadzenie ananasa z rozety polega właśnie na dokładnym oczyszczeniu tej dolnej jej części i odnalezieniu małych korzeni.
4. Wstawiany rozetę do naczynia z wodą i zostawiamy na około 3 dni. Ważne jest, by zostawić naczynie w jasnym miejscu, np. na parapecie, istotny jest dostęp do słońca.
5. W tym czasie wyrosną dłuższe korzenie i to znak, że nadszedł moment, by przesadzić rozetę do dużej donicy.

Teraz wystarczy, że będziemy podlewać swój owoc 2 razy w tygodniu lub rzadziej. Musimy zwrócić uwagę na ziemię, jeśli będzie ona przesuszona – wtedy należy dostarczyć troszkę wody. Można używać również nawozów, ale jest warunek – tylko od kwietnia do maja i tylko nawozem płynnym o rozcieńczeniu dwa razy większym, niż zalecono na opakowaniu. Zwróć uwagę na miejsce, w którym postawisz doniczkę. Ananasy to rośliny lubiące temperaturę powyżej 20 stopni Celsjusza, nie lubiące przeciągów.
Na pierwsze owoce niestety trzeba dość długo poczekać – bo około 2 lat. Jednak dla takiego efektu, uważam, że warto pokusić się o taki eksperyment.